Dieta wegetariańska, plusy i minusy

Na dietę wegetariańską decyduje się coraz więcej osób. Słyszymy o niej w mediach, mówi o niej telewizja, piszą gazety. Nie zdajemy sobie często sprawy, ile odmian wegetarianizmu istnieje. Wydaje nam się, że jest tylko jeden. Przybliżymy najczęściej spotykane odmiany oraz przedstawimy Państwu w tym artykule plusy i minusy stosowania diety wegetariańskiej. Pierwsza odmiana wegetarianizmu pozwala na spożywanie produktów pochodzących od zwierząt w postaci mleka, jego przetworów oraz jajek. To najbardziej popularna odmiana wegetarianizmu. La-kto-wegetarianie spożywają mleko, jednak nie spożywają jajek, ponieważ są one dla nich pierwszą fazą życia kurcząt, w związku z czym nie dopuszczają jedzenia tego typu produktów.

Witarianie, czyli kolejna grupa osób odrzucających pokarmy pochodzenia zwierzęcego, jedzą tylko surowe warzywa i owoce, fruktanie z kolei spożywają tylko owoce i orzechy. Są to jednak rzadko spotykane odmiany wegetarianizmu w naszym klimacie. Wszystkich zwolenników wegetarianizmu łączy zasada, jaką się kierują. Odrzucają oni jedzenie mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego, ponieważ wiąże się to dla nich z najmniejszym sprawianiem bólu zwierzętom.

Dążą do nie zabijania zwierząt w celu zaspokajania głodu. Część wegetarian decyduje się na tego typu dietę, ponieważ uważają, że jest ona dla nich najbardziej zdrowa, powody związane z traktowaniem zwierząt są dla nich tylko dodatkowym pozytywnym aspektem.

Jakie są plusy stosowania diety wegetariańskiej? Pokarmy pochodzenia zwierzęcego mogą zawierać toksyny, które zawiera głównie mięso zwierząt niewłaściwie hodowanych. Dodatkowo, na każdy gram białka, które spożywamy z mięsem, przypada również gram tłuszczu nienasyconego. Nie działa to na nas dobrze, ponieważ nasz układ pokarmowy nie jest tak dobrze przystosowany do spożywania mięsa, jak na przykład układ pokarmowy mięsożernych drapieżników. Jeżeli chodzi o minusy, wegetarianom brakuje przede wszystkim witaminy B12. Niektóre produkty zbożowe i nabiałowe, mogą zawierać tuczące składniki.

Dodatkowo, przygotowywanie posiłków odpowiednio zbilansowanych, może zajmować znacznie więcej czasu niż byśmy mogli przypuszczać.

Odchudzam się a waga stoi w miejscu, dlaczego?

Do dietetyków oraz osób, które zajmują się zdrowym trybem życia, często zwracają się osoby, które nie mają problemu ze zmobilizowaniem się do aktywności fizycznej i wprowadzenia w swoje życie diety, a mimo wszystko, ich waga stoi w miejscu. Zdarzają się przypadki, że osoby skarżące się na ten problem uprawiają sport kilka razy w tygodniu, stosują zdrową dietę, a mimo wszystko nie potrafią zrzucić zbędnych kilogramów. Dlaczego tak się zdarza?

Oczywiście każdej osobie, która prowadzi zdrowy tryb życia należy pogratulować. Jeśli uprawiamy regularnie sport i staramy się przygotowywać dla siebie zdrowe posiłki, to już pierwszy, milowy krok do sukcesu. Brak ubytków masy ciała, czyli stanie wagi w miejscu, może być spowodowany wartością energetyczną potraw, jaką przyjmujemy każdego dnia.

Zapotrzebowanie energetyczne, czyli zapotrzebowanie na kalorie dla przeciętnej kobiety, wynosi około 1800 kcal. Jeśli zredukujemy tę wartość o około 500 kcal, czyli tak zwany deficyt energetyczny, nasza waga powinna spadać przeciętnie o około pół kilograma tygodniowo. Jeżeli zamieniamy tłuste i ciężkie potrawy na więcej mniejszych posiłków dziennie, możemy nie zauważać, że nadal przyjmujemy te 1800 kcal dziennie, tyle w mniejszych i częściej przyjmowanych porcjach.

Stąd właśnie może pojawić się zastój wagi. Dodatkowo, jeżeli dopiero zaczynamy przygodę z dietą, a mamy sporą nadwagę, możemy również postąpić niekorzystnie w drugą stronę: kiedy spożywamy zbyt mało kalorii, to znaczy na przykład około 1000 kcal dziennie, a do tej pory przyjmowaliśmy około 2000 kcal, nasz organizm może poczuć się zagrożony i magazynować tłuszcz, który miałby w przyszłości stanowić źródło energii.

Z kolei jeśli uprawiamy sport, który buduje naszą tkankę mięśniową, na przykład uprawiamy często różnego rodzaju aktywność na siłowni, możemy nie zauważać, że tłuszcz owszem, zostaje spalony, jednak w jego miejsce buduje się tkanka mięśniowa, która waży więcej. Ciężar objętościowy tłuszczu jest mniejszy, niż ciężar objętościowy tkanki mięśniowej.

Jak schudnąć bez efektu jo-jo

Pierwsza zasada, o której musimy pamiętać, kiedy decydujemy się na odchudzanie i nie chcemy nabawić się efektu jo-jo, to odpowiednie podejście do odchudzania. Nie próbujmy schudnąć zbyt szybko, bo choć efekty mogą pojawić się w bardzo niedługim czasie, w równie niedługim czasie kilogramy powrócą. Nasz organizm musi systematycznie przyzwyczajać się do naszych nowych nawyków żywieniowych, do liczby kalorii jaką zaczynamy przyjmować (kiedy redukujemy ilość kcal przyjmowanych na dobę). Dodatkowo, nasze ciało musi się także przyzwyczajać do utraty wagi.

Czasem proces oswojenia może trwać kilka tygodni, w innych przypadkach nawet kilka miesięcy. Musimy podchodzić do odchudzania cierpliwie. Druga zasada, to spożywanie odpowiedniej ilości wody i innych płynów. Dorosły człowiek powinien wypijać około dwa litry wody mineralnej dziennie. Kiedy na dworze mamy upały, pracujemy fizycznie lub uprawiamy bardzo intensywną aktywność fizyczną, musimy spożywać tej wody znacznie więcej.

Z reguły nasz organizm sam się o to upomina, odczuwamy wzmożone pragnienie. Picie odpowiedniej ilości wody wspomaga nasz organizm w samooczyszczaniu się ze szkodliwych toksyn. Toksyny zalegające w naszym organizmie mogą utrudniać odchudzanie, a to z kolei może spowodować efekt jo-jo. Dzięki piciu dużej ilości wody, dodatkowo zapewniamy naszemu żołądkowi poczucie sytości. Trzecia kwestia, to zwrócenie uwagi na to, że odchudzanie nie może polegać tylko i wyłącznie na eliminowaniu nadmiaru kalorii spożywanych na dobę.

Musimy także zacząć się ruszać, uprawiać aktywność fizyczną. Sport to zdrowie, ale także sport to klucz w walce o odpowiednią sylwetkę, o wymarzone ciało. Zwróćmy uwagę, że w pierwszych fazach odchudzania, dawka ruchu jaką zaczynamy dostarczać naszemu ciału, nie powinna być zbyt duża. Jeśli zaczniemy zbyt dużo biegać, zbyt intensywnie ćwiczyć na siłowni czy zaangażujemy się za bardzo w inną aktywność fizyczną, nasz organizm może zacząć spalać mięśnie, nie tłuszcz. Dodatkowo, może potraktować zwiększony wysiłek fizyczny jako zagrożenie. Kiedy przestaniemy nagle ćwiczyć i wrócimy do starych nawyków żywieniowych, organizm odbierze to jako impuls do regeneracji, czyli do nabrania z powrotem kilogramów, które utracił.

Jak rozpoznać anoreksję

Mówi się, że anoreksja to jedna z najbardziej groźnych chorób związanych z zaburzeniami jedzenia. Coraz częściej wspomina się o anoreksji, czyli jadłowstręcie w mediach. Coraz więcej młodych dziewcząt zapada na tę chorobę. Statystyki mówią, że najwięcej zachorowań na anoreksję jest wśród dziewcząt w wieku 13-14 roku życia oraz młodych kobiet między 7-25 rokiem życia. Czasem mylimy anoreksję z bulimią. Czym dokładnie jest więc anoreksja, jak ją rozpoznać i jak wyglądają jej objawy? Anoreksję diagnozujemy wówczas, gdy spadek masy ciała przekracza 15%.

Jeśli dziewczynka mająca 14 lat, 160 cm wzrostu, powinna ważyć około 50 kilogramów, a waży 15% mniej, może to wskazywać na anoreksję. Trzeba jednak przede wszystkim zwracać uwagę na to, czy osoba, którą podejrzewamy o anoreksję, zachowuje się w charakterystyczny sposób. Osoby cierpiące na jadłowstręt są przekonane, że ich waga jest zbyt wysoka. Postrzegają się jako osoby zbyt grube, choć często pozostaje na nich tylko skóra i kości. Unikają wówczas jedzenia, które wydaje im się tuczące.

Najpierw eliminują pieczywo, czy unikają jedzenie mięsa. Z czasem dokładają kolejne produkty, tłumacząc to sobie stwierdzeniami na zasadzie: masło nie, bo to tłuszcz. Oliwa nie, bo też jest tłusta. Skoro nie oliwa, to też nie orzechy, bo przecież mają w sobie tłuszcze. W końcu dochodzą do momentu, kiedy wydaje im się, że nie mogą jeść w zasadzie nic, bo wszystko przecież może ich utuczyć. Kiedy nie radzą sobie z narzuconymi restrykcjami i jednak jedzą, starają się jak najszybciej pozbyć spożytych kalorii, prowokując wymioty lub zażywając środki przeczyszczające.

Często także katują się wyczerpującymi ćwiczeniami fizycznymi, które miałyby jeszcze szybciej pomóc w zrzuceniu zbędnych kilogramów, których tak naprawdę nie ma. W przypadku młodych dziewcząt, zatrzymuje się wzrost, ponieważ brakuje budulca. Nie rozwijają się piersi, zanika miesiączka, w przypadku dziewcząt które jeszcze nie zaczęły miesiączkować, okres nie pojawia się wcale. Jeśli chodzi o chłopców dotkniętych anoreksją, nie rozwijają się ich narządy płciowe.

Pierwsze objawy bulimii

O anoreksji mówi się, że jest ona jadłowstrętem. Bulimia z kolei nazywana jest żarłocznością psychiczną. To choroba, która charakteryzuje się okresowymi, czasowymi napadami obżarstwa, którym jednocześnie towarzyszy nadmierna koncentracja na kontrolowani wciąż masy swojego ciała. Pacjentki i pacjenci, którzy cierpią na bulimię, stosują niecodzienne, chore metody przeciwdziałania przybieraniu na wadze, którą chcą zachować w niezmienionym stanie.

Panicznie boją się, że jednak przytyją. Ten paranoiczny lęk jest podobny do lęku, jaki towarzyszy osobom cierpiącym na anoreksję. Na bulimię, podobnie jak na anoreksję, chorują głównie młode dziewczęta i kobiety między 17-25 rokiem życia.

Zdarzają się jednak również mężczyźni dotknięci tą chorobą, także kobiety w wieku powyżej 25 roku życia. Zdarza się, że bulimia jest dalszym ciągiem przewlekłej anoreksji. Bywa również odwrotnie. Objawy bulimii, jakie możemy zaobserwować, często mogą na pierwszy rzut oka wyglądać niepozornie. Bulimik jest ciągle bardzo zaabsorbowany kwestią jedzenia. Często czuje pragnienie, poczucie przymusu jedzenia, którego nie potrafi powstrzymać. Chce jeść, jednak kiedy już coś zje, czuje z tego powodu wyrzuty sumienia. Przejada się, spożywając olbrzymie ilości jedzenia. Później, aby pozbyć się tych kalorii, które wchłonął, stara się sprowokować wymioty.

Jeśli to się nie udaje, sięga po środki przeczyszczające, które stosuje w nadmiernych ilościach. Kiedy czuje wyrzuty sumienia, stosuje głodówki, które mają zrekompensować pochłonięte wcześniej w napadzie obżarstwa kalorie. Jeśli głodówka nie tłumi wyrzutów sumienia, przyjmuje leki, o których dowiaduje się, że powodują przyspieszanie spalania tłuszczu. Są to głównie leki na choroby tarczycy i leki moczopędne. Po czasie, po głodówce, znowu wraca napad obżarstwa i tu koło się zamyka. Bulimik z jednej strony chce schudnąć i bardzo boi się, że przytyje, więc się głodzi, a z drugiej dopadają go co jakiś czas napady obżarstwa, których nie potrafi w żaden sposób powstrzymać.

Dieta dla przyszłej mamy (odżywianie, kwas foliowy itp.)

Planujesz zajść w ciążę lub już spodziewasz się dziecka? Podpowiemy Ci, jaka jest odpowiednia dieta dla przyszłej mamy i jaki ma ona wpływ na Twoje maleństwo. Czas, który dziecko spędza w łonie matki, ma dla dziecka kluczowe znaczenie. Najlepiej, jeśli zatroszczysz się o siebie i o swoją odpowiednią dietę jeszcze zanim zajdziesz w ciążę, wówczas Twój organizm będzie lepiej przygotowany na odpowiednie dostarczenie wszystkiego co dobre dla Twojego dziecka. Kiedy kobieta będąc w ciąży spożywa zbyt wiele wysoko przetworzonych produktów, które często zawierają duże ilości cukrów i nasyconych tłuszczów, może tym spowodować podwyższone ryzyko chorób u dziecka. Należą do nich między innymi choroby serca i cukrzyca.

Należy więc w miarę możliwości eliminować ze swojej diety produkty, które mają w sobie dużo szkodliwych składników, a jednocześnie nie mają żadnych wartości odżywczych, jeśli chodzi o witaminy czy minerały, są więc pustymi kaloriami. Lepiej zamienić chińską zupkę instant na ugotowanie sobie w ramach przekąski kolby kukurydzy.

Lepiej zamiast pizzy na mieście zjeść kurczaka z rożna, choć pozornie ma w sobie przecież więcej tłuszczu i też jest czymś panierowany. Lepiej wycisnąć sok ze świeżej pomarańczy niż kupić sobie gotowy, przesłodzony nektar w supermarkecie. Generalnie, dla przyszłej mamy, odpowiednia dieta powinna być taka sama, jak dla każdego człowieka, który chce żyć zdrowo i cieszyć się tym zdrowiem jak najdłużej. Jeżeli myślisz o suplementach diety, najlepiej zapytaj w aptece o kwas foliowy.

Ma on kluczowe znaczenie, jeśli chodzi o przygotowanie Twojego organizmu do przetrwania 9 miesięcy ciąży, dodatkowo ma kluczowe znaczenie dla rozwoju Twojego dziecka. Jeśli masz jakieś wątpliwości, na przykład uważasz że do tej pory zbyt rzadko spożywałaś minerały czy konkretne witaminy – bez obaw. Możesz śmiało zacząć stosować właściwą dietę teraz, kiedy spodziewasz się dziecka bądź je planujesz. Dziecko dzięki temu będzie miało większe szanse na prawidłowy rozwój i lepszą kondycję zdrowotną w przyszłości.